Mieszkanka Krapkowic z dzieckiem wróciła do kraju z Mediolanu i zgłosiła się na oddział zakaźny szpitala wojewódzkiego. We Włoszech panikę sieje koronawirus, więc kobieta z dzieckiem postanowiła zachować wszelkie środki ostrożności. Nie mają objawów i nie wymagają hospitalizacji, ale objęci zostali nadzorem.
Nie ma potrzeby kwarantanny. Osobom wracającym z zagrożonych wirusem terenów, zaleca się obserwację występowania objawów i ogólna profilaktykę. Okres wylęgania wirusa to 14 dni.
Brak komentarzy