Oburzenie w Budziskach i w Rudzie w powiecie raciborskim. Mieszkańcy przeciwstawiają się decyzji powiatowego lekarza weterynarii, który zalecił ubój drobiu. Mieszkańcy mówią ‘nie’. Argumentują to tym, że ich ptactwo jest zdrowe – niemal od początku roku jest izolowane a na dodatek w ich miejscowościach nie ma żadnego przypadku zarażenia wirusem. Twierdzą, że ponoszą konsekwencje wykrycia ogniska ptasiej grupy w pobliskim Przewozie na Opolszczyźnie.
Przy wjeździe do miejscowości stanęły tablice informujące o obszarze zapowietrzonym. Rozstawione są też specjalne maty odkażające. Policjanci pilnują aby żaden z mieszkańców nie przewoził ptactwa poza granice miejscowości – zatrzymują samochody, sprawdzają bagażniki.
– mówią nam mieszkańcy Budzisk. Sołtys miejscowości – Adrian Juraszek przyznaje, że decyzja zapadła i nie ma od niej odwrotu. Ptactwo jest odbierane od samego rana:
W miejscowości odbyły się od początku tygodnia dwa spotkania, na których mieszkańcy byli informowani o sytuacji na Opolszczyźnie oraz o tym, jakie są procedury postępowania w momencie stwierdzenia wirusa ale i w sytuacji, kiedy istnieje ryzyko przeniesienia się zagrożenia na pobliskie tereny.
Ubój dotyczyć ma 1,5 tysiąca kaczek i kur z miejscowości Budziska i Ruda.
Brak komentarzy