Jeszcze po 17:00 prezydent Raciborza informował na naszej antenie, że w powiecie raciborskim nie ma żadnych zarażonych. Niespełna 3 godziny później jak grom z jasnego nieba gruchnęła wiadomość, że minister środowiska, raciborzanin Michał Woś jest zarażony koronawirusem. Szef resortu środowiska potwierdził informację na swoim profilu w mediach społecznościowych.
“Drodzy, zaraz po informacji, że u pracownika Lasów Państwowych, z którym się spotykałem stwierdzono koronowirusa – poddałem się kwarantannie oraz badaniu. Test dał wynik pozytywny. Czuję się dobrze. Dostosowałem się do wszystkich procedur, jakie są wymagane są w takiej sytuacji przez Głównego Inspektora Sanitarnego. Dziękuję wszystkim pracownikom służby zdrowia tak ciężko pracującym w ostatnich danych i wyrażam solidarność z wszystkimi chorymi. A kto może niech zostanie w domu”.
Informacja ministra niekoniecznie wpływa na statystyki prezydenta, ponieważ raciborzanin z racji pełnionej funkcji mieszka w Warszawie. Na bok jednak żarty, ponieważ ten przykład dowodzi, jak narażone na infekcje są osoby pełniące funkcje publiczne, które mają kontakt z innymi. To nie błahostka, dlatego apelujemy – zostańcie w domu.
Rzecznik rządu Piotr Müller, potwierdził pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa u Michała Wosia. Jak powiedział: „Zostały uruchomione procedury Głównego Inspektora Sanitarnego. Osoby, które miały kontakt z ministrem zostały poddane właściwym procedurom”. Zakażony pracownik Lasów Państwowych nieco ponad tydzień temu wziął udział w spotkaniu zorganizowanym przez Kancelarię Prezydenta. W spotkaniu uczestniczyło dziewięć osób.
Brak komentarzy