Gazeta Wyborcza odsłania kulisy przekazania CBA pieniędzy na zakup systemu Pegasus. Zakup systemu szpiegującego za pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości był precyzyjnie zaplanowaną operacją resortu sprawiedliwości i CBA – ujawnia gazeta. Na żadnym etapie procedur nie pada ani jego nazwa, ani to, że pieniądze z Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym pójdą na system do szpiegowania obywateli.
Jak pisze Wyborcza, pod dwoma przelewami z resortu sprawiedliwości do CBA, w sumie na prawie 25 milionów złotych, miał się podpisać wiceminister Michał Woś, a nie Zbigniew Ziobro.
Za pośrednictwem Pegasusa śledzeni byli prok. Ewa Wrzostek, senator KO Krzysztof Brejza oraz adwokat Roman Giertych.
Michał Woś pytany niedawno o Pegasusa, stwierdził, że nigdy nic o nim nie słyszał. To jednak właśnie on przedstawiał posłom wniosek, dzięki któremu Pegasusa kupiono.
Brak komentarzy