Magdalena Ogórek w Rybniku. „Naszo dziołcha musi być prezydentem”

magdalena_ogorek_1

Sentymentalna wizyta kandydatki na urząd prezydenta Polski. Były odwiedziny pracowników szkoły podstawowej, biblioteki, a na rynku uściski z koleżanką i wyborcami. Ci ostatni mówili, że to „dziołcha stąd i ta frela musi wygrać”. Prócz bukietów była figurka św. Barbary od grupy górników w mundurach galowych.

Kandydatka nie uniknęła trudnych pytań od dziennikarzy, m.in. o poziom finansowania kampanii czy preferencje wyborcze. To ostatnie pytanie odnosiło się do udzielonego wywiadu:

– [Prezydent – przyp. red.] żeby być wiarygodnym strażnikiem konstytucji, nie może wypowiadać swoich poglądów – dodała Magdalena Ogórek.

– Sojusz Lewicy Demokratycznej mnie wspiera w tych wyborach, wspiera mnie także europejska lewica i to wsparcie będzie mi towarzyszyło do 10 maja, tego jestem pewna – deklarowała na rybnickim rynku kandydatka na urząd prezydenta RP.

Podróż Magdaleny Ogórek do Rybnika odbyła się z przeszkodami. Na trasie doszło do kolizji, na szczęście nikt nie ucierpiał.

Na rynku w Rybniku spotkać można było kilka typów wyborców. Niezdecydowani przyszli głównie z ciekawości, zobaczyć Magdalenę Ogórek. Świadomi i pewni już swojego wyboru wymieniali argumenty za poparciem kandydatki SLD:

Magdalenie Ogórek towarzyszył w Rybniku rzecznik jej sztabu – Tomasz Kalita.

Radio Vanessa FM
Polityka prywatności

Ta strona używa plików typu cookie (tzw. ciasteczek) w celu zagwarantowania jak najlepszego korzystania z jej zawartości. Informacje zawarte w plikach cookie są zapisywane w przeglądarce użytkownika i mają na celu rozpoznanie go podczas kolejnych wizyt na stronie.

Użytkownik może dostosować ustawienia plików cookie poprzez dokonanie zmian w sekcjach dostępnych po lewej stronie tego okna.