Gigantyczna kwota dla budżetu gminy i gigantyczne odsetki. Razem 2,5 mln złotych – po raz drugi – muszą zapłacić Krzanowice za budowę hali sportowej. Raz już zapłacona kwota (przez poprzednie władze), wpłynęła na konto wykonawcy zamiast banku, który udzielił kredytu firmie. Pomyłka kosztowna. – Sąd Najwyższy nawet nie przyjął do rozpoznania skargi kasacyjnej, złożonej jeszcze przez mojego poprzednika – mówił nam dziś (15.07) burmistrz Krzanowic, Andrzej Strzedulla:
Dla małego budżetu Krzanowic, który sięga 16 milionów rocznie, to kwota zabójcza. Dodać trzeba, że wcześniejsze zobowiązania to już prawie 10 milionów. – Jeżeli to zsumujemy, to nasza sytuacja jest bardzo, bardzo nieciekawa – dodaje burmistrz. Gmina wykorzystała wszelką ścieżkę odwoławczą, należność plus odsetki trzeba będzie zapłacić.
Brak komentarzy