Obniżenie katalogu świadczeń, to sposób rządu na zmniejszenie kolejek do specjalistów. Nowe rozwiązania ministra nie podobają się tym, którzy muszą je wcielać w życie. W praktyce oznacza to przerzucenie kosztów leczenia na szpitale. Kolejki skrócą się z tego powodu, że obniżona zostanie wycena poszczególnych procedur.
Za te same pieniądze, szpitale przyjmą więcej pacjentów. – Jeżeli na tym ma to polegać, to gratuluje sukcesu panu ministrowi – podsumowuje Ryszard Rudnik, szef raciborskiej lecznicy.
Brak komentarzy