Nowy prezes raciborskich wodociągów powiadomił radnych o szokujących wynikach kontroli w ZWiK. Za samą tylko obsługę profilu spółki na portalu społecznościowym poprzedni zarząd zapłacił firmie z Czeladzi 200 tys. złotych. Środki bieżące na kontach bankowych oraz w kasie na dzień 30 czerwca 2019 roku wyniosły minus 780 tys. złotych, a to oznacza, że spółka jest na granicy płynności. Sprawa trafiła do prokuratury mówi prezes ZWiK Michał Ziółkowski.
Na obsługę zadłużenia spółki w 2018 roku wydano ponad 550 tys złotych.
Miesięcznie za takie wpisy wodociągi płaciły firmie z Czeladzi 2,5 tys. złotych, a w 2016 roku ponad dwa razy tyle. Za wartościowanie stanowisk zapłacono 8 tysięcy, a opracowanie planu bezpieczeństwa wodnego, który do niczego nie był potrzebny 65 tys. zł. – Te pieniądze powinny być przeznaczone na remonty i modernizacje – dodaje Ziółkowski.
Wodociągi nie poczyniły równiez żadnych uzgodnień branżowych w sprawie budowy ronda przy Mechaniku. Takie uzgodnienia zrobiły gazownia i zakład energetyczny.
Stary zarząd nie przedstawił w ubezpieczalni dokumentów dotyczących awarii oczyszczalni ścieków. Efektem tego jest brak wypłaty odszkodowania, chodzi o 80 tysięcy złotych.
Brak komentarzy