Tym razem palił się młodnik. Spalił się prawie hektar terenu. Konieczna była pomoc z powietrza. Do akcji zadysponowano samolot i helikopter gaśniczy. 17 jednostek straży z terenu powiatu, walczyło z ogniem przez 5 godzin.
Straty oszacowano na 10 tys. złotych. Spaliła się uprawa sosnowa lasu.
Prawdopodobnie było to podpalenie, dlatego wyjaśnieniem przyczyn zaprószenia ognia zajmuje się policja.
W sobotę (15.08) z kolei strażacy walczyli z pożarem lasu w Nędzy. W tym przypadku uratowano mienie warte 100 tys. złotych. Tutaj również zgłoszono policji, że mogło dojść do podpalenia.
Brak komentarzy