Około 3 tys. osób manifestowało dziś (04.02) przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej w Jastrzębiu Zdroju. Demonstracja miała łagodniejszy przebieg od tej wtorkowej kiedy do strajkujących zaczęła strzelać policja. Funkcjonariusze stali z dala od tłumu, by nie podsycać konfliktu. Przed siedzibą JSW płonęły racę, wybuchały petardy i wyły syreny. Protestujący domagali się odejścia prezesa spółki Jarosława Zagórowskiego.
– Przez ostatnie pięć miesięcy Donald Tusk tumanił naród odnośnie Katowickiej Spółki Węglowej mówił, że górnicy mają racje – krzyczał przewodniczący zgromadzenia Zbigniew Jaskólski.
– Przez jedną osobę, przez nieudolnego prezesa, to wszystko runie. My po prostu walczymy o swoje – mówią górnicy.
Około południa górnicy rozeszli się do kopalń. Rozmowy związkowców z przedstawicielami Jastrzębskiej Spółki Węglowej zostały przeniesione do Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach.
Brak komentarzy