Choć od lipcowej wichury, jaka przeszła m.in. nad Rybnikiem minęło kilka tygodni, leśnicy dalej sprzątają lasy. Wywieźć trzeba połamane drzewa. Powycinać te, które zostały uszkodzone w wyniku silnych podmuchów.
O pracy, jaka czeka jeszcze leśników oraz o możliwym zakończeniu prac opowiedział Paweł Hajduk, zastępca nadleśniczego w Rybniku:
Największe szkody żywioł wyrządził w rejonie Kamienia oraz Książenic. Sporo pracy nadleśniczy mają też w Adamowicach i Zwonowicach. Pozrywane konary, przechylone drzewa mogą stanowić zagrożenie m.in. dla grzybiarzy, którzy pojawiają się teraz w lasach.
Brak komentarzy