Cięcie górniczych przywilejów w Jastrzębskiej Spółce Węglowej

W Katowicach zakończyła się manifestacja związkowa przeciwko działaniom w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Górnicy wyrazili swoje niezadowolenie wobec zawartego porozumienia oraz żądania ING Banku Śląskiego, który chce wykupu obligacji. Na czele dzisiejszej manifestacji stał Krzysztof Łabądź.

Na mocy zawartego przez spółkę i reprezentatywną grupę związków porozumienia – górnicy tracą “czternastki”, deputat węglowy, zostaje im zabrane 30 procent “Barbórki” – ponadto wprowadzony mają mieć inny system wynagradzania pracy za soboty. Deputatu węglowego nie otrzymają też emeryci z JSW.

Radio Vanessa: Dzisiejsza manifestacja była wyrazem sprzeciwu wobec polityki spółki czy żądania banku?

Krzysztof Łabądź: I jedno i drugie. Bank i jego działania były narzędziem do tego, aby podpisać porozumienie antypracownicze. Bank mimo tego, że wiedział jakie skutki niesie ze sobą taka decyzja (stawianie obligacji na stół i nakaz wykupu) – zdecydował się, pewnie za namową …

RV: Patrząc z zewnątrz, obserwując sytuację w spółce można zaryzykować stwierdzenie, że decyzje tym razem zostały dość szybko podjęte?

KŁ: Bardzo szybko się podziało, ponieważ najpierw było wszystko trzymane w wielkiej tajemnicy. Nad samym porozumieniem pracowali tylko przedstawiciele zarządu i związków reprezentatywnych. Potem dopiero przedstawiono to wszystkim związkom zawodowym i do wiadomości wszystkich pracowników. Dopiero w poniedziałek dostaliśmy to do wiadomości.

RV: Czy macie w planach kolejne manifestacje, jak ta dzisiejsza?

KŁ: Będziemy o tym dyskutować. Trudno jest mi powiedzieć. Na pewno nie będziemy patrzeć spokojnie na to, jak nas się w biały dzień i w białych rękawiczkach okrada (…). W przyszłym tygodniu będziemy prowadzić masówki informujące pracowników.