“Bez współpracy nie widzę dalszego działania”. Kontrowersje wokół schroniska dla bezdomnych, którego jeszcze… nie ma

Siedziba Towarzystwa Charytatywnego “Rodzina”. Na parterze tego budynku działa jedyne w powiecie wodzisławskim schronisko dla bezdomnych.

Schronisko w planach ma zamiar otworzyć i prowadzić wodzisławskie stowarzyszenie. Przeciwni inwestycji są mieszkańcy, których domy zlokalizowane są blisko budynku z planowanym przeznaczeniem na schronisko dla bezdomnych.

Sprzeciw mieszkańców to nie jedyna przeszkoda na drodze do otwarcia schroniska. Problem jest też z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, który nie przewiduje w tym miejscu budynków zamieszkiwania zbiorowego. Pomysł z otwarciem schroniska pojawił się po tym, jak stowarzyszenie po okazyjnej cenie zakupiło budynek przy ulicy Bohaterów Warszawy.

Prezes Towarzystwa Charytatywnego “Rodzina” – Grażyna Mnich:

Władze miasta zapewniają, że przeciwne powstaniu schroniska nie są ale muszą stać na straży przestrzegania przepisów i tego, by uwzględniać głosy mieszkańców. Zarzuty o “brak serca” i “antysocjalność”, ratusz odpiera przykładem ogrzewalni, która działa od grudnia do marca.

Opowiadał naszej reporterce Krzysztof Jędrośka, sekretarz Urzędu Miasta w Rydułtowach. Budynek – potencjalnego schroniska – został już poddany kontroli sanepidu, powiatowego nadzoru budowlanego w tym tygodniu czeka go jeszcze kontrola straży pożarnej.

– Będziemy się starali mieszkańców przekonać, że to są normalni ludzie. Poza tym zależy nam na dobrej współpracy MOPS-u z Rydułtów i urzędu miasta. Bez takiej współpracy to ja nie widzę dalszego działania. To nie ma sensu – dodaje prezes stowarzyszenia.

Stowarzyszenie czeka na odpowiedź z Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Stoi na stanowisku, że przy stworzeniu schroniska upierać się nie będzie, jeśli będzie zdecydowanie negatywna postawa społeczna. Towarzystwo wespół z rybnickim CRIS-em chce realizować kierunkowy projekt pomocy wychodzenia z bezdomności.