Czasami muszą upłynąć długie miesiące, zanim dany singiel stanie się takim hitem, na jaki zasługuje. “No Roots” Alice Merton to jeden z takich przykładów – utwór jeszcze w ubiegłym roku dotarł na szczyt światowej listy VIRAL TOP50 na Spotify, zdążył pokryć się złotem w Niemczech i Austrii, ale prawdziwe szaleństwo na chwytliwy popowy numer zaczyna się dopiero teraz. Podpisany właśnie kontrakt z Sony Music oznacza, że utwór będzie miał solidną promocję w całej Europie, a także i na świecie.
“I’ve got no roots, but my home was never on the ground (nie mam korzeni, ale mój dom nigdy nie stał na ziemi)” – śpiewa w nim młoda Brytyjko-Kanadyjka, która do tej pory aż 11 razy zmieniała miejsce zamieszkania. Podczas studiów kompozytorskich w Kolonii miała okazję współpracować z wieloma producentami, w tym Nicolasem Rebscherem, który rozpalił w niej miłość do analogowego, opartego wyłącznie na żywych instrumentach popu. Organiczne aranżacje okazały się tym, co idealnie podkreślało głębię i miękkość głosu Alice, a jednocześnie tworzyło oryginalną kombinację, która stworzyła nową jakość na scenie muzycznej.
Sukces utworu “No Roots” to dopiero początek drogi Alice, która założyła swoją własną wytwórnię Paper Plane Records, aby w pełni cieszyć się wolnością artystyczną. Debiutancki album Merton planowany jest na początek 2018 roku.
Brak komentarzy