Raciborzanin Dariusz Buczkowski szuka pomocy w walce z urzędniczą machiną. Od 2009 roku przez 7 lat sprawował wyłączną opiekę nad swoim synem. Pobierał też świadczenie rodzinne oraz 500+. We wrześniu 2016 roku Sąd Rejonowy w Raciborzu zmienił postanowienie, przyznając wykonywanie władzy rodzicielskiej przebywającej za granicą matce chłopaka, co doprowadziło do rozluźnienia kontaktu z ojcem:
Od tego czasu właściwie nie mam z synem – mówi rozgoryczony ojciec. Kobieta zabrała 17-letniego chłopaka na wakacje, ten już do ojca nie wrócił:
Sfrustrowanego ojca dodatkowo przybiła decyzja instytucji zajmujących się pomocą społeczną: pan Dariusz ma zwrócić zasiłek rodzinny wysokości 118 złotych miesięcznie oraz 500+ pobrane pobrane w ostatnim roku opieki nad synem:
Samorządowe Kolegium Odwoławcze podtrzymało decyzję uchylającą przyznane i pobrane świadczenia, zobowiązując mężczyznę do zwrotu wraz z odsetkami. Powód? Mająca ograniczoną władzę rodzicielską matka w Holandii również pobierała pieniądze na syna:
Odwołania nie pomogły, decyzja została podtrzymana. Pan Mariusz nie wie, dokąd zwrócić się o pomoc, dlatego szuka wsparcia w naszej redakcji. Wg argumentów urzędników, przepisy o koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego działają na jego niekorzyść. Do tego tematu jeszcze wrócimy na naszej antenie.
Brak komentarzy