fot. Jacek Bednarczyk/PAP
Ratownicy namierzyli sygnał radiowy dwóch z trzech nadajników zamontowanych w lampach znajdujących się pod ziemią górników – to najnowsze informacje, jakie przekazał prezes JSW Daniel Ozon, podczas porannej konferencji prasowej. Sygnał jest jednak nieprecyzyjny. Ratownicy dotarli do 84 metra wyrobiska,. pracują w bardzo trudnych warunkach. Na dole pracuje obecnie 15 ekip ratowniczych, w ciągu dnia tych ekip będzie w sumie 40.
Akcję utrudniają: wydzielający się pod ziemią metan, wysoka temperatura w wyrobiskach oraz zawężenie przekroju chodnika, który po wstrząsie został poważnie zdeformowany, a znajdujące się w nim instalacje i urządzenia – uszkodzone. Aby przejść dalej, ratownicy muszą usuwać np. fragmenty podziemnej infrastruktury, a prześwity w zwałowisku mają miejscami zaledwie około 70 cm.
Brak komentarzy