Coraz więcej lekarzy przekonuje się do e-zwolnień. Jest to szybsza i wygodniejsza od dotąd stosowanej, forma wystawiania zaświadczeń o niezdolności do pracy. Już za trzy miesiące (od lipca 2018 roku) obowiązywać będą tylko elektroniczne zwolnienia. Lekarze szkolą się z ich wystawiania, a Zakład Ubezpieczeń Społecznych przybliża założenia nowego systemu.
Elektroniczne zwolnienia lekarskie (e-ZLA) zostały wprowadzone w 2016 roku. Sukcesywnie lekarze przechodzą na te zwolnienia, jednak dopiero w ostatnim czasie dynamizm przejścia na e-zaświadczenia jest spory.
– informuje rzecznik regionalny ZUS województwa śląskiego – Beata Kopczyńska. Do końca lutego w całej Polsce wystawiono ponad 2,5 miliona elektronicznych zwolnień lekarskich. Wpływa na to miało kilka czynników:
– w grudniu 2017 roku wprowadzony został bezpłatny certyfikat, którym lekarze mogą podpisywać zwolnienia lekarskie:
– oddziały prowadzą intensywne szkolenia – konsultacje z lekarzami oraz z płatnikami:
– dni otwarte dla lekarzy:
Plusem e-zwolnień jest wygoda – płatnik składek dostaje szybko informację, że jego pracownik jest chory i może wtedy zorganizować zastępstwo pracy. Natomiast pacjent nie musi się martwić o to jak dostarczyć zwolnienie lekarskie do zakładu pracy.
Ostatnim dniem, kiedy będą papierowe zwolnienia wystawiane na startych drukach jest 30 czerwca. Od lipca obowiązywać mają elektroniczne zwolnienia lekarskie. – Może być tak, że pracownik jest zatrudniony w zakładzie, który nie ma swojego profilu PUE (płatnicy, którzy zatrudniają do pięciu osób nie muszą mieć tego profilu), wtedy lekarz wystawia elektroniczne zwolnienie lekarskie, ale wydruk przekazuje pacjentowi – zauważa Kopczyńska.
Brak komentarzy