Na mapie Raciborza pojawiła się nowa szkoła. Na razie w jej ławkach zasiada czworo uczniów – dzieci z problemami rozwojowymi, które uczą się w swojej placówce metodą behawioralną. Co to oznacza i na czym polega – tłumaczyła nam Ewa Kuliga, jedna z założycielek i dyrektorka takiej samej szkoły w Krakowie.
Niewielka liczba uczniów i tempo nauki dostosowane indywidualnie dla podopiecznych. Nauczanie wedle tych wyznaczników prowadzone będzie w nowej raciborskiej. Otwarcie placówki miało miejsce w poniedziałek, 2 października. Szkoła powstała przy ulicy Cecylii, w budynku gdzie kilka lat wstecz funkcjonował żłobek.
– Mamy nadzieję, że będzie to wyjątkowa szkoła. Już jest wyjątkowa, bo pierwszych uczniów już mamy. To córka naszego stowarzyszenia, stworzona na wzór krakowskiej szkoły. Mamy trzy takie szkoły (…). Ze względu na to, że na terenie Śląska bardzo duże jest zapotrzebowanie na terapeutów behawioralnych, nie ma specjalistycznych placówek szkolnych terapii behawioralnej, stąd też zdecydowaliśmy się na taką lokalizację – opowiedziała nam Nela Grzegorczyk-Dłuciak, prezes Polskiego Stowarzyszenia Terapii Behawioralnej.
Metoda behawioralna została opracowana w oparciu o prawa uczenia się. Skupia się wyłącznie na zachowaniu człowieka, jako jego naturalnej reakcji na wpływy otoczenia. Ważne jest tu i teraz. Terapeuta wyjaśnia, proponuje, doradza, wspiera, motywuje – takie są jego zadania.
Niepubliczna Szkoła Podstawowa Specjalna “Umiem”, prowadzona będzie przez Polskie Stowarzyszenie Terapii Behawioralnej. To prowadzi teraz nabór chętnych do raciborskiego oddziału.
Brak komentarzy