3 godziny trwała akcja ratunkowa w Radlinie. Wczoraj 12 zastępów straży pożarnej zjawiło się przy ulicy Rymera. W głębokim na 3 metry wykopie osunęła się ziemia i zasypała do pasa pracującego tam mężczyznę, który miał podłączyć przyłącze kanalizacyjne.
Strażacy mieli trudne zadanie, bo w każdej chwili ziemia mogła znów się osunąć i całkowicie przysypać 32-latka. Po uwolnieniu Śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego został mężczyzna przewieziony do szpitala.
Brak komentarzy