55-letni raciborzanin usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Mężczyzna zaatakował sąsiadkę. Powodem była sprzeczka. Gwałtowna reakcja mężczyzny przerodziła się w rękoczyny. Do zdarzenia doszło w sobotni wieczór w jednym z raciborskich bloków. Pokrzywdzona 63-latka zgłosiła sprawę dzień po ataku.
Mężczyzna był nietrzeźwy. W momencie zatrzymania miał w organizmie około 2,5 promila alkoholu – podaje Mirosław Szymański z raciborskiej policji. Prokuratura przychyliła się do wniosku mundurowych o umieszczenie raciborzanina na najbliższe trzy miesiące w areszcie. Za usiłowanie zabójstwa podejrzanemu grozi nawet dożywocie. 55-latek został doprowadzony do zakładu karnego.
Brak komentarzy