Sześciolatki będą mogły zasiąść w szkolnej ławie wtedy, kiedy chodziły do przedszkola. Możliwe będzie też posłanie sześciolatka do szkoły, jeśli malec uzyska pozytywną opinię z poradni psychologiczno-pedagogicznej. Dziś spytaliśmy dyrekcję raciborskiej podstawówki, jak zapatruje się na te zmiany?
W Szkole Podstawowej numer 13 w Raciborzu mocno stawia się na adaptację malców sześcioletnich. Szkoła, jako pierwsza w mieście uruchomiła klasy złożone z samych sześciolatków. Poprosiliśmy o komentarz, o podanie ile środków wydano na przystosowanie klas, ile energii poszło na promocję edukacji sześciolatków czy na podręczniki do nowej podstawy programowej?
– mówi Bogusława Małek, dyrektor Szkoły Podstawowej numer 13 w Raciborzu. Sześciolatki poszły do szkół po długotrwałym procesie promocji tak wczesnej edukacji, po etapie argumentowania rodzicom, że ich kilkuletnie dzieci doskonale sobie poradzą, w końcu po niezbędnych pracach i nakładach finansowych w szkolną bazę.
Najważniejsze zmiany w nowelizacji o systemie oświaty dotyczą: obowiązku szkolnego dla siedmiolatków, prawa do rozpoczęcia nauki szkolnej dla sześciolatków, obowiązku przedszkolnego dla dziecka sześcioletniego czy też wzmocnienia roli kuratora oświaty.
– Nie mamy jeszcze wytycznych z MEN-u czy z Kuratorium Oświaty, co mamy robić, jak przygotowywać się? Na razie czekamy – dodaje dyrektor.
Ważny zapis w nowelizacji dotyczy też powtarzania klas. Dzieci urodzone w 2009 roku oraz w pierwszej połowie 2008 roku, obecni pierwszo i drugoklasiści, będą mogli zostać na kolejny rok w swoich klasach. Stanie się tak, jeśli rodzice złożą odpowiedni wniosek. Jest na to czas do końca marca tego roku.
Brak komentarzy