Akcja gaśnicza trwała kilka godzin, ogień pojawił się w nocy (03.11). Strażacy mówią, że przyczyną wybuchu pożaru było zwarcie w instalacji elektrycznej.
W akcji gaszenia pożaru udział wzięło 14 jednostek, zarówno zawodowych strażaków jak i ochotników. Z Rydułtów sprowadzono podnośnik hydrauliczny. Spaleniu uległa znaczna część dachu. Poza tym spaliło się wyposażenie biurowe, nadpalone są ściany i sufity.
Strażacy wyceniają, że straty sięgają 100 tys. złotych. Uratowane mienie warte jest milion.
Brak komentarzy