Zott podtrzymuje decyzję zamknięcia mleczarni w Raciborzu. Dziś (18.08) na rozmowy do miasta przyjechał członek zarządu grupy – Anton Hammer. Jak zapewnił dziennikarzy: nie było intencją Zotta przejęcie a po 3 latach sprzedaż mleczarni. – Zainwestowaliśmy bardzo dużo pieniędzy, by produkować wysokiej jakości twaróg. Jest nam bardzo przykro, że nie udało nam się tego osiągnąć, pomimo że zainwestowaliśmy bardzo dużo w reklamę – dodał Hammer:
Jednak z informacji jakie uzyskaliśmy wynika, że jest inwestor zainteresowany przetwórstwem mlecznym w Raciborzu. Sygnał taki pojawił się w lokalnym samorządzie, prowadzono już nawet rozmowy.
Dzisiejsze spotkanie pozytywnie ocenia prezydent Raciborza. – Konkretne, 1,5-godzinne – powiedział nam Mirosław Lenk. – Jest zainteresowanie rynkiem mleka w Raciborzu, tu jest dobry rynek, tu są tradycje – dodaje włodarz.
Starosta – Ryszard Winiarski – pytany przez nas o możliwość powrotu do założeń spółdzielni jednoznacznie odpowiada, że koszty byłby zbyt wysokie
Paradoksalnie sprzedaż mleczarni przez Zott może skutkować rozszerzeniem rynku mleka w Raciborzu.
Zott w stosunku do pracowników musi się wywiązać ze zobowiązań nakładanych przez przepisy. Kolejne spotkanie w sprawie dalszych losów mleczarni za 3 tygodnie. Wtedy przekazane zostaną konkretne już ustalenia.
Brak komentarzy