Mieszkańcy ulicy Opolskiej chcą mieć dodatkowe przejście dla pieszych, albo barierki, które nie pozwolą przechodzić w niedozwolonym miejscu. Na odcinku 500 merów istnieją już dwie zebry, ale piesi notorycznie skracają sobie drogę. W ostatnim czasie policja zaczęła karać mandatami, nie wpłynęło to jednak na poprawę bezpieczeństwa.
Po obu stronach ulicy Opolskiej leżącej w ciągu drogi wojewódzkiej 415 znajdują się punkty handlowe i usługowe. Mieszkańcy i klienci zamiast pokonywać kilkaset metrów, aby zgodnie z prawem przejść przez oznaczone przejścia dla pieszych, idą przez jezdnie, co skraca drogę do kilku metrów.
Przejście przez jezdnie w nieoznaczonym miejscu być może zaoszczędza wysiłku, ale na pewno daje się odczuć w portfelu. Od pewnego czasu mieszkańcy są karani przez policjantów mandatami w wysokości 50 zł.
-mówi Eugeniusz Adamkiewicz z krapkowickiej policji. Namalowanie kolejnego przejścia na tak krótkim odcinku drogi wojewódzkiej wydaje się być mało realne, z kolei barierki na pewno zniechęcą do łamania przepisów, ale też do korzystania z punktów znajdujących się po przeciwnej stronie. Sprawą jeszcze w tym tygodniu powinien zająć się zarząd dróg wojewódzkich.
Brak komentarzy