Wczoraj (09.09), tuż po godzinie 22:00, do służb ratunkowych w Kędzierzynie-Koźlu wpłynęło zgłoszenie dotyczące osoby, która miała znajdować się w wodzie i tonąć w rzece Odrze. Według przekazanych informacji zdarzenie miało mieć miejsce w rejonie przeprawy czołgowej Dziergowice – Przewóz, na odcinku szczególnie niebezpiecznym ze względu na nurt i ukształtowanie terenu.
Na miejsce natychmiast skierowano jednostki policji, straży pożarnej oraz ratownictwa wodnego. Służby rozpoczęły intensywne działania, które obejmowały zarówno przeszukiwanie linii brzegowej, jak i obserwację nurtu rzeki. Do akcji dołączyły także łodzie ratunkowe wyposażone w reflektory i specjalistyczny sprzęt umożliwiający prowadzenie działań w nocy.
Ze względu na powagę sytuacji do poszukiwań zadysponowano również specjalistyczną grupę nurkową z Paczkowa w powiecie nyskim. Ratownicy ci posiadają doświadczenie w działaniach w trudnych warunkach wodnych, dlatego ich udział znacząco zwiększył możliwości prowadzonej akcji. Pomimo wielogodzinnych poszukiwań, które trwały aż do rana, nie udało się potwierdzić obecności żadnej osoby w wodzie ani odnaleźć jakichkolwiek śladów mogących wskazywać na tragiczne zdarzenie.
Jak poinformowały służby, zgłoszenie, które wywołało alarm, miało być nieprecyzyjne i trudne do zweryfikowania. Dodatkowo ustalono, że prawdopodobnie zostało ono przekazane za pośrednictwem tzw. bramki SMS, co utrudniło ustalenie tożsamości osoby zgłaszającej.
Obecnie służby analizują wszystkie dostępne informacje i sprawdzają, czy faktycznie doszło do zagrożenia życia, czy też mogło mieć miejsce fałszywe zgłoszenie. Podkreślają przy tym, że każdy sygnał o możliwym niebezpieczeństwie traktowany jest priorytetowo, ponieważ w takich sytuacjach liczy się każda minuta i życie ludzkie jest najważniejsze.
Brak komentarzy