Kolejny raz wracamy do tematu odoru, który mocno utrudnia życie mieszkańcom raciborskiego Brzezia. Tym razem zorganizowali oni konferencję prasową przy bramie wjazdowej do Raciborskiego Centrum Recyklingu i firmy Empol, która zajmuje się przetwarzaniem odpadów. To właśnie te podmioty generują odór, który spędza sen z powiek lokalnej społeczności. Mieszkańcy odnieśli się do niedawnych deklaracji prezydenta Dariusza Polowego oraz wiceministra spraw zagranicznych Pawła Jabłońskiego, którzy obiecali, że problem zostanie rozwiązany. Mówi Radosław Łazarczyk, mieszkaniec Brzezia:
Jak mówi Roman Majnusz, kolejny mieszkaniec Brzezia, prezydent oraz minister wspomnieli jedynie o sprawie odoru, natomiast problem jest o wiele bardziej poważny:
– Cieszymy się, że władze zauważają problem, jednak nie chcą z nami bezpośrednio rozmawiać – dodaje Roman Majnusz i za pośrednictwem mediów zadaje rządzącym szereg pytań:
Mieszkańcy chcą również wiedzieć m.in. jakiego rodzaju odpady trafiają na składowisko, dlaczego złamana została zawarta przed laty umowa społeczna, w myśl której miały tam trafiać jedynie śmieci z Raciborza oraz dlaczego marszałek województwa śląskiego i WIOŚ w Katowicach tolerują łamanie prze Empol zapisów pozwolenia zintegrowanego:
W środowej konferencji prasowej udział wzięła także posłanka Gabriela Lenartowicz, która zapowiedziała kontrole poselskie i interwencje mające na celu rozwiązanie problemu:
Mieszkańcy Brzezia dążą również do zwołania nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Raciborza, aby móc przedstawić swój problem wszystkim radnym oraz mieszkańcom miasta.
Brak komentarzy