Szanowni Państwo.
Z powodu zakończenia pracy na stanowisku zastępcy prezydenta miasta Racibórz pragnę podsumować moją działalność dla naszego miasta. Jest to mój obowiązek przede wszystkim wobec prawie pięciu tysięcy raciborzan, którzy poparli moją kandydaturę w wyborach jesienią 2018 r.
Przypominam, że we wspomnianych wyborach zdobyłem trzeci wynik. Tak wysokie poparcie oraz wiele zbieżnych punktów programowych były powodem, że zostałem poproszony przez Dariusza Polowego o poparcie jego kandydatury w drugiej turze wyborów. Rozpoczęły się rozmowy, w wyniku których, jak również z potrzeby zmiany ówczesnej władzy, została podjęta decyzja o zawarciu koalicji. Zamiast skupiać się na różnicach wybrałem zgodę i współpracę. Nie było wówczas mowy o mojej pracy na zasadzie najemnika, który ma posłusznie realizować cele i program wyborczy prezydenta koalicjanta. Ustaliliśmy za to, że kluczowe dla miasta decyzje będziemy podejmować wspólnie. Liderów było więc dwóch i na ten układ zgodził się Dariusz Polowy. Razem byliśmy na plakacie wyborczym, razem jeździliśmy na spotkania z ludźmi i razem przekonywaliśmy do naszej wizji miasta raciborzan. Również razem wygraliśmy te wybory, ponieważ wyborcy zagłosowali na zgodę i współpracę dla dobra miasta. Zgodnie z umową objąłem funkcję zastępcy prezydenta, zaś radni mojego komitetu weszli do koalicji z rajcami D. Polowego. 21 października 2020 r. bez wcześniejszych rozmów Dariusz Polowy wręczył mi wypowiedzenie pracy.
Praca w Urzędzie Miasta
Po zaprzysiężeniu mnie na pierwszego zastępcę prezydenta miasta zakres moich obowiązków obejmował opiekę nad wydziałami: spraw obywatelskich, gospodarki nieruchomościami, lokalowym oraz rozwoju, a także urząd stanu cywilnego. Nieformalnie podlegała mi również kultura i sport, które są częścią Wydziału Edukacji (nadzorowany przez. D. Polowego nierozdzielony do tej pory). Nasza umowa koalicyjna zakładała ponadto moją autonomiczność w kluczowych dla miasta kwestiach. Stąd moja aktywność m.in. na rzecz budowy nowego dworca PKP, chodnika przy ul. Kwiatowej na Miedoni, przekazania 50 tyś. maseczek dla Raciborzan, przywrócenia linii kolejowej łączącej Racibórz z Racławicami Śl., czy powstanie parkingu przy ul. Katowickiej, sygnalizacji świetlnej przy byłej mleczarni, jak również niedawna interwencja w sprawie uruchomienia Zbiornika Racibórz podczas ostatnich październikowych opadów.
O wszystkich moich planach i działaniach na bieżąco informowałem prezydenta. W wielu przypadkach schodziłem na drugi plan, gdyż ważniejszy był dla mnie efekt, a nie przypisywanie sobie zasług. Niestety, ale komunikacja między koalicjantami nie działała w dwie strony. O planach i decyzjach prezydenta Polowego dowiadywałem się z prasy bądź tuż przed ich upublicznieniem. Z tego powodu skutecznie zaproponowałem, aby przynajmniej raz w tygodniu całą trójką prezydentów omawiać plan działań na nadchodzące dni. Spotkania te nie przyniosły zmiany.
Brak mojej zgody
Lojalność wobec koalicjanta była poddawana przez Dariusza Polowego coraz to poważniejszym próbom. Jedną z istotniejszych było przeniesienie pływaków z SP15 do H2Ostróg. Prezydent ogłosił publicznie swoją decyzję bez żadnych konsultacji ze mną, po czym wyjechał do Warszawy. W związku z tym na sesji rady miasta zostałem sam z tłumem niezadowolonych rodziców pływaków. Podobnie było z pomysłem likwidacji jednej ze szkół oraz innymi sprawami w tym zmianami personalnymi w Urzędzie Miasta i jednostkach mu podległych. W związku z tym iż chodziło o wrażliwe kwestie, wspólnie z radnymi mojego komitetu zaczęliśmy przekonywać i interweniować u naszego koalicjanta. Ostatecznie nasz klub radnych niezależnych stanowczo zaprotestował. Dzięki temu do likwidacji szkoły nie doszło i temat został wygaszony. Nadal jednak byliśmy stawiani w trudnych sytuacjach. Brakowało rozmów i konsultacji. Nikt nie chce być traktowany jak maszynka do głosowania. To było nieuczciwe i powodowało coraz większą rysę w koalicji. Przy nieprzemyślanych pomysłach przyjmowaliśmy więc rolę „wentyla bezpieczeństwa” mając na uwadze dobro miasta i mieszkańców.
Cała ta atmosfera wpłynęła na głosowanie nad wotum zaufania dla Dariusza Polowego. Radni czuli się stale lekceważeni przez prezydenta. Ponadto wiele naszych pomysłów zostało przejętych i przedstawionych jako nie nasze. Do ostatniej chwili namawiałem moich radnych, żeby dali prezydentowi kolejną szansę, choć było ich już kilka i każda miała być ostatnią. Zaznaczam, że nigdy nie skrytykowałem publicznie żadnej decyzji prezydenta. Pamiętam jednak o deklaracjach, jakie dawałem w trakcie wyborów w 2018 r. kiedy zapewniałem, że dobre decyzje będę popierał, a złe negował niezależnie od kogo wychodzą.
Lodowisko i nie tylko
Lodowisko od samego początku kadencji było dla mnie jednym z ważnych punktów programu do zrealizowania. Tak samo jak boisko ze sztuczną nawierzchnią czy ścieżki rowerowe. Przypominam, że już w styczniu 2019 r. moi radni złożyli wniosek do prezydenta Polowego o podjęcie działań zmierzających do opracowania koncepcji budowy całorocznego, krytego lodowiska miejskiego przy ul. Zamkowej. Poza mną, w prace nad tą inwestycją zaangażowani byli dyrektor OSIRu Paweł Król oraz naczelnik Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu Krzysztof Żychski. Termin przedstawienia koncepcji był zaplanowany na październik 2020. Prezydent Polowy o tym wiedział i do tej pory nie zgłaszał żadnych uwag. Po przedstawieniu założeń usłyszałem wręcz, że „można to pokazać”. Zdziwiło mnie, iż kwestia lodowiska została przedstawiona jako powód mojego zwolnienia z pracy. Tym bardziej, że alternatywna koncepcja na nowe lodowisko opiera się wyłącznie na zdjęciach… Nawiązując do innych zarzutów, to uchwała o najmie lokali komunalnych przygotowywana była dwukrotnie (jej poprzednia wersja została odrzucona przez nadzór prawny Wojewody mimo, że nadzór prawny Urzędu Miasta Racibórz ją zatwierdził). Ponownie przygotowany projekt jest aktualnie analizowany przez Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego. Moja aktywność w dziedzinie kultury i sportu to choćby nowa formuła Dni Raciborza, nowy i mobilny pumptruck dla rowerzystów czy ogłoszenie przetargu na projekt boiska ze sztuczną nawierzchnią. W sprawie strategii dla miasta jeszcze w 2019 r. wraz z moimi radnymi zaproponowaliśmy specjalistę do jej opracowania. Prezydent Polowy wytypował kogoś innego, kto w końcu odmówił mu współpracy.
Argumenty uzasadniające moje odwołanie są pozorne i nieuczciwe. W mojej codziennej pracy w urzędzie byłem rzetelny oraz posiłkowałem się radami specjalistów i urzędników. Wdrażałem moją dewizę, że zgodą i współpracą osiągniemy każdy cel. Z tych dziedzin wybrałem najważniejsze działania, o których chciałbym przypomnieć na liście poniżej.
Podsumowując. Nie tak wyobrażałem sobie tę koalicję. W mojej pracy dawałem z siebie maksymalnie dużo zaangażowania. Oferowałem swoją pomoc przy każdej okazji. Mieszkańcy, z którymi miałem przyjemność rozmawiać i rozwiązywać ich problemy mogą to potwierdzić. W tym świetle styl zerwania umowy i jej publiczne uzasadnienie uważam za dalece niestosowne i bezpodstawne, a także niegodne prezydenta miasta. Czas spędzony w Urzędzie Miasta uważam za pożyteczny. Wiele rzeczy udało się zrealizować, a wiele jest w trakcie realizacji. Dziękuję wszystkim urzędnikom, radnym i tym, z którymi przyszło mi pracować. Dziękuję za zaufanie ludziom, którzy zwracali się do mnie ze swoimi problemami. Pomimo, że kończę pracę w magistracie jestem do Waszej dyspozycji i nadal pozostaję w służbie mieszkańcom. W zgodzie i we współpracy nadal będę wypełniał swoją misję pomocy i pracy na rzecz miasta. Zachęcam Państwa do kontaktu poprzez mój profil facebookowy oraz maila michalfita@me.com
Michał Fita
Lista najważniejszych działań i inicjatyw jakie podejmowałem podczas mojej pracy wiceprezydenta miasta Racibórz:
…i wiele innych problemów mieszkańców, z którymi zwracali się do mnie na codzień…
Brak komentarzy