Wokół krapkowickiej Baszty nigdy nie było tak kolorowo i artystycznie, jak w niedzielne popołudnie. Wszystko za sprawą pierwszego Kiermaszu Sztuki Amatorskiej.
Kupujący mieli więc w czym wybierać, również dlatego, że jak przyznawali artyści – przez ostatnie kilka miesięcy było niewiele okazji do prezentowania swojej twórczości, za to sporo czasu można było poświęcić na przygotowanie nowych prac.
Brak komentarzy