Gminy robią co mogą by wyłuskać w swoich budżetach pieniądze na tak zwany wkład własny do inwestycji współfinansowanych przez Unię Europejską – zwykle jest to od kilkunastu do kilkudziesięciu procent wartości całej inwestycji. Musimy się spieszyć, bowiem to ostatnie miesiące obowiązywania dotychczasowej unijnej perspektywy – mówi wójt Krzyżanowic Grzegorz Utracki.
W znalezieniu środków na takie właśnie cele ma pomóc obiecywany przez rząd Fundusz Inwestycji Samorządowych.
Brak komentarzy