nowiny.pl
W Bieńkowicach po raz kolejny miały miejsce zawody sikawek konnych. 9. raz miały one rangę międzynarodową. Niedzielna impreza tradycyjnie rozpoczęła się korowodem, na czele którego stanęła orkiestra dęta. Za nią szły wszystkie drużyny, które brały udział w zawodach – w sumie ponad 30 składów, w tym drużyny dziecięce:
mówił zastępca wójta Krzyżanowic, Grzegorz Swoboda. 14 drużyn składało się z nastolatków i dzieci. – Cieszy nas, że do tych zawodów garnie się młodzież – mówił starosta raciborski Ryszard Winiarski:
Zawody to doskonała okazja do tego, by porównać współczesne techniki gaśnicze z tradycyjnymi, tymi sprzed kilkudziesięciu lat, wiec zawody oprócz sprawdzania sprawności i zwinności uczestników, pełnią też funkcje edukacyjną:
– wyjaśniali uczestnicy zawodów. Gospodarze z Bieńkowic musieli dziś zadowolić się czterema drugimi miejscami w rozegranych na ich boisku dorocznych zawodach. Trzy pierwsze miejsca zgarnęli ich sąsiedzi z Tworkowa, jedno Przewóz.
Brak komentarzy