Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii w szpitalu w Kędzierzynie-Koźlu ma już 50 lat. Od 19 grudnia 1972 roku specjaliści od najtrudniejszych zadań realizują swoją misję leczenia pacjentów w stanach zagrożenia życia, łącząc wiedzę z zaawansowanymi technologiami. Uczestniczą w przygotowaniu pacjenta do zabiegu, znieczulają na bloku operacyjnym oraz zajmują się związaną z tym opieką okołooperacyjną. Mówi dyrektor placówki Jarosław Kończyło.
– Lekarze anestezjolodzy współpracują intensywnie z personelem pozostałych oddziałów szpitalnych –tłumaczy zastępcą kierownika oddziału anestezjologii dr Jadwiga Oronowicz-Siwak.
Inicjatorem otwarcia oddziału był dr Mirosław Szubiński, a pierwszym ordynatorem został dr Jan Marek Włodarski. Do skompletowania ówczesnej bazy sprzętowej oddziału przyczyniły się Zakłady Azotowe Kędzierzyn.
To tutaj szczególnie jest dostrzegalny rozwój medycyny połączonej z technologią. Rozpoczęto pracę w warunkach trudnej dostępności sprzętu wysokospecjalistycznego, jednak dzięki osobistym kontaktom udawało się pozyskiwać sukcesywnie kolejną aparaturę ratującą zdrowie i życie. Zaawansowany jak na owe czasy sprzęt pozyskiwano z Polski oraz m.in.: Holandii i Niemiec Zachodnich. Współpracowano także z wieloma jednostkami medycznymi, stale podnosząc kwalifikacje i doświadczenie. Zdobyte wiedzę, zarówno wtedy, jak i dziś, przekazujemy szkoląc kolejnych lekarzy (obecnie są to 4 miejsca rezydenckie).
Dziś szpital posiada bardzo zaawansowany specjalistyczny sprzęt diagnostyczny i monitorujący, umożliwiający ciągłe nadzorowanie i podtrzymywanie funkcji życiowych, a także prowadzenie skomplikowanego leczenia chorych w ciężkim stanie. Ma do dyspozycji wysokiej klasy respiratory, prowadzi monitoring hemodynamiczny, a także terapię nerkozastępczą.
Jednak nawet najbardziej zaawansowane wyposażenie medyczne nie zastąpi wiedzy, doświadczenia, poczucia misji i empatii personelu medycznego. Szczególnie doświadczyliśmy tego podczas trudnego czasu pandemii COVID-19. To właśnie wtedy praca anestezjologów, doświadczenie i zaangażowanie całego personelu tego oddziału było kluczowe. Pamiętajmy także, że często to właśnie ONI płacą bardzo wysoką cenę osobistą takiej intensywnej pracy, prawie codziennie mierząc się z przypadkami na krawędzi życia i śmierci. Na przestrzeni lat, liczba łóżek IOM wzrosła do 9 (obecnie), w stabilnym okresie obsada na oddziale to 8 lekarzy i 24 pielęgniarki.
Brak komentarzy