35-letni mieszkaniec Wodzisławia Śląskiego został zatrzymany przez drogówkę z Rybnika. Nietrzeźwy mężczyzna wsiadł za kierownicę hyundaia, a w domu zostawił 4-letnie dziecko. Po zatrzymaniu tłumaczył policjantom, że urodziło mu się drugie dziecko i dlatego jest nietrzeźwy.
Do zatrzymania kierowcy doszło po pościgu, gdyż wodzisławianin nie zatrzymał się do kontroli drogowej na ul. Mikołowskiej w Rybniku. Chcąc zgubić policjantów, wjechał swoim samochodem do lasu. Po zatrzymaniu i w trakcie konwersacji z mundurowymi mężczyzna powiedział, że zostawił w domu w Wodzisławiu Śląskim 4-letniego syna. – W związku z tym, że żona 35-latka była w szpitalu, policjanci dotarli do babci chłopca, która zobowiązała się zaopiekować dzieckiem. Nieodpowiedzialny i pijany tatuś trafił za kratki – dodaje Aleksandra Nowara, rzecznik KMP w Rybniku.
35-latkowi grozi kara do 5 lat więzienia.
Brak komentarzy